Identyfikacja parowca Ilse 1929
We wrześniu 2024, wraz z Tomaszem Stachurą z Baltictech, miałem okazję zanurkować na nieznanym wraku na północ od Władysławowa na głębokości -95 metrów. Pozycja była na Tomaszowej liście "do sprawdzenia" już od kilku lat, jednak za każdym razem z jakiegoś powodu zostawała pominięta. W dniu nurkowania pogoda nie była idealna, więc do końca nie byliśmy pewni czy zdecydujemy się na skok i zanurzenie. Na szczęście Espace, łódź nurkowa Tomasza świetnie poradziła sobie z falami i parę godzin po wyjściu z portu byliśmy już na pozycji.
Po napłynięciu na pozycję multibeamem ukazała nam się sylwetka statku, około 50 metrów długości, z wysokim dziobem i rufą. Mógł to być parowiec, ale istniało duże ryzyko, że będzie to zwykły, powojenny kuter rybacki. Mimo to zdecydowaliśmy, że zaczynamy przygotowywać się do zanurkowania.
Po długim "locie" na dno niemal od razu zorientowaliśmy się, że mamy do czynienia z czymś ciekawym - kształt, elementy konstrukcji, obecność artefaktów - wszystko to wskazywało że nurkujemy na starym parowcu. Wrak leży nieco przechylony na bakburtę. Po jakichś 15-20 minutach naszego nurkowania zdecydowaliśmy się opuścić rufę i przenieść na chwilę w okolice dziobu, po drodze mijając duże ładownie umiejscowione na śródokręciu. Wokół dziobu leżało wiele elementów statku, a po sfilmowaniu ich, tuż przed sygnalizacją decyzji o powrocie, zobaczyłem jego - dzwon okrętowy! Leżał on częściowo zagrzebany w mule na pokładzie, oparty o burtę. Po delikatnym oczyszczeniu ręką, na dzwonie pojawiły się zarysy napisów. Po chwili byliśmy w stanie przeczytać napis - ILSE 1929. Całą dekompresję, która na tym nurkowaniu trwała ponad dwie godziny, myśleliśmy o dzwonie i odczytanej nazwie - czy uda nam się odkryć jego pochodzenie i los?
Identyfikacja nie była łatwa, a w Internecie nie było żadnych łatwo dostępnych informacji. Z pomocą innych wrakowych pasjonatów udało się w końcu dokonać identyfikacji - statek był zarejestrowany w Lloyd's Register jako SOLSTAD III ex. ILSE, zbudowany w 1929 roku w stoczni Lödöse Varv dla szwedzkiego armatora. Zatonął 15.10.1940, na północny wschód od Rozewia, w wyniku silnego sztormu, który spowodował przesunięcie ładunku. Cała załoga została uratowana przez statek "Ligur". Udało się nawet znaleźć zdjęcia wraku w pełnej krasie! Zapraszam do obejrzenia filmu i galerii poniżej, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym niesamowitym znalezisku.